sobota, 27 czerwca 2015

Aplikacja

Dzisiaj rano dostałam wiadomość od HM, że bardzo dziękują za czas i rozmowy mailowe, ale zmieniają kierunek, czy coś w tym stylu, i nie potrzebują dzisiejszej rozmowy na skype. Od razu zeszli mi z profilu. W sumie sama nie wiem co to oznacza, czy rezygnują całkowicie z programu czy znaleźli inną au pair. Może faktycznie oni wyobrażali sobie, że au pair to będzie im wszystko w domu robiła itd, a ktoś ich jednak uświadomił, że tak nie będzie? W sumie ciekawi mnie to trochę. Poza tym wydawało się, że są bardzo niezdecydowani. Najpierw mieli datę wylotu na listopad, później zmienili na wrzesień. No cóż, w sumie dobrze, że sami zeszli, nie będę musiała im odmawiać.

W środę odbyły się organizowane z CC warsztaty matchingowe. Większość już wiedziałam, ale zawsze znajdzie się coś nowego. Jak już zapewne wszyscy wiedzą w CC au pair może mieć tylko jedną rodzinę. Są dwa rodzaje matchy: pierwszy rodzaj to dopasowywanie przez biuro w Bostonie, a drugi to każda rodzina może sama zmatchować się z au pair i trwa on 48 h. Rodzina natomiast może mieć na profilu 3 au pair. I jeśli dobrze zrozumiałam to jedna może być taką "główną" kandydatką i z nią rodzina może mieć dłuższy match, a pozostałe 2 są dodatkowe i z nimi ma krótki chyba 48 h. Jeśli źle napisałam to proszę o poprawienie.

Już jakiś czas temu chciałam napisać post o mojej aplikacji, a dokładnie pokazać dwa najważniejsze fragmenty czyli list i filmik. W końcu zebrałam się w sobie i nakręciłam go, więc w końcu mogę go upublicznić :)

Filmik



List

Dear Future Host Family,

My name is Agnieszka I am 26 years old and I come from Poland. I live in beautiful medium-size city – Kielce between Cracow and Warsaw. I live here with my family, my mother – Teresa, father – Waldemar, two brothers – Piotr and Krzysztof, sister – Malgorzata and our dog – Sonia. We all are very close, help each other and support. My mother graduated from tailoring school but after my brother was born she did not go back to work. My father has own company, my brother Piotr works there too. Second brother in this year graduated from high school, and wants to go to the university in October 2015, and my sister is a student. I am the oldest of children in my family so I learnt be responsible for other people very early.

I am very active person. Now I have full time job, I work 8 hours per day and I am a scout leader. This mean that every Friday I spend 2 hours with 20 children. Earlier I have to prepare this meeting, what I want to do with them or what and how I want to teach them something. Also I am preparing  other events like winter or summer camps, 3-days camp in school time, bike trip, hike trip and so on. In my free time I like meet with my friends, go to the movie, restaurant or karaoke, play billiards or bowling. Sometimes I like go to theater, concert or meeting with interesting people. Of course sometimes I like to stay at home with interesting book or watch my favorite tv series. When I have more free time, like 7 days for example, I like go to Mazury, place in Poland where are many lakes, and sailing. This is amazing part of Poland where you can see beautiful nature, feel warm gust of wind, feel real freedom and forget about all problems. On this trip in the evening I like sitting around fire camp, playing guitar and singing.

Now I want to tell you something about my childcare experience. Since I remember children was in my live. I have 7 years old younger brother than me, so since he born I am watching how he is growing up. When I was 18 he was 11 and when parents was leaving at the weekend I took care of him. I am scout since I was 8 years old, so when I was 18 I started work as a volunteer on scout camp as counselor. I do it till now. On this camp I am sailing with kids, teaching them how to do it. We also play volleyball, soccer, chase and many different games and gambol. Every evening we have fire camp and during it we were singing, playing, telling many stories. I also was a counselor on winter camp. There was more winter activity and creative classes in the building for example weaving. Since November 2013 I have my own scout team. We having meetings every Friday for 2 hours. I try to teach them through play. I teach kids about history of our country, science, topography. We were also going to many different trips. In this year we visited historical places in our city, Geological Park, visit Fire Station and so on. 

When I was studing I also work as a nanny. First time I take care of 5 – years old boy – Cezary. I picked him up from kindergarten and we spent time together until his mother went back from work. We were walking, watching nature, playing on the playground. When we were at home we were reading books, playing Lego and we were building cars or boats and play with it. Second boy I took care of was Mateusz. He was 6 years old when I started this job. I spent  with him 5 hours a day when he was sick. His parents were all the time at home because they’re working there. When we are together we do puzzle, because he loves it and when Mateusz starts puzzle he can’t stop. When we were doing it we were listening audiobook like Children with Bullerbyn Astrid Lindgren or The Adventures of Nicholas Rene Goscinny. I were reading book for Mateusz too. Mateusz have many board games and we played it together and another of his toys. I looked after him if he ate all his dishes and helped him while eating.

Now I write to you what I like doing with children. When outside is warm I like play scooter, basketball, volleyball with them. I like go to park or playground and play with children near nature. When outside is cold or wet I like reading a books for them, puzzle together, drawing or painting. I like to cook so we can prepare meals together with fancy look.

I want to tell you why I want to be an au pair. Firstly I really like spend time with children. When we have any of family meeting more time I spend with children than with adults. Time with children give me so many positive energy and a lot of happiness. Secondly I want to see real American lifestyle, and I know that it is the best opportunity to do it. Of course I want to improve my English skills and find the best collage class for me. 

Why you should choose me? Because I am responsible, mature, cheerful. I have smile for all children. I like children and they like me, I quickly make a contact with them. 

I hope that you could better know me from this letter. I am ready to get in touch with you if you need more information. 

I am looking forward to hearing from you.
Best
Agnieszka

czwartek, 25 czerwca 2015

Match 11

Oczywiście rodzina nr 11 już parę dni siedzi na moim profilu, a ja nie mogę się zebrać, żeby o nich napisać. Dość zalatana ostatnimi czasy byłam i nie mogłam się ze wszystkim wyrobić.
A więc zaczynamy.


Lokalizacja: Stan NY, 10 min od White Plains
Dzieci: dziewczynka prawie 3 letnia

Jak pierwszy raz przeczytałam ich aplikacje powiem szczerze, że byłam załamana. Niby to NY, jedno dziecko, czegóż chcieć więcej, No cóż. Rodzice mają dość nietypowe godziny pracy bo od 12.30 do 22.30 lub 23. Oboje pracują w NYC. Do obowiązków należy więc przede wszystkim odebranie dziecka ze szkoły o 14.30 i siedzenie z nią do powrotu rodziców i dodatkowo godzina pracy rano. Takim oto sposobem codziennie wychodzi 9 h  pracy. Od poniedziałku do piątku równe 45 h. Jeszcze na początku mieli napisane, że nie udostępniają samochodu w czasie wolny. Później jak się o to dopytałam to zmienili, że jednak będą udostępniać. Czasem może się zdarzyć, że pracują kilka godzin w weekend. Generalnie odpowiedzi w ich mailach trochę mnie przekonały, ale nadal jestem sceptycznie nastawiona. Lekko mnie przeraża praca prawie do 23. Także nie ma mowy o jakimkolwiek wyjściu wieczorem na tygodniu.
Mam z nimi rozmawiać na skypie w sobotę. Zobaczymy jak to wyjdzie.
No i miałam dodać, że jeszcze nie mieli au pair. Do tej pory mieli nianie z Filipin, która także im gotowała. Niby napisali, że tego nie wymagają, ale było by fajnie jakby au pair też gotowała. W sumie ciekawe kiedy oni te obiady jedzą jak wracają tak późno do domu.
Co myślicie?

wtorek, 16 czerwca 2015

Match 10

Siedzę przed laptopem próbując jakość sensownie zacząć dzisiejszy post i mam pustkę w głowie. To takie przykre, kiedy człowiek nie jest w stanie się dogadać z rodziną co do daty przyjazdu. Teoretycznie rodzina z MA nie napisała, że całkiem ze mnie rezygnują. Dostałam wczoraj od nich maila, oczywiście przeczytałam go dzisiaj rano, w drodze do pracy. Napisali, że uważają, że pasowałabym do ich rodziny. Jednak planowali zacząć współpracę z au pair w połowie sierpnia. Mają jeszcze rozważyć możliwość czekania do września i wymyślić jak wtedy wszystko sobie poukładać. Chcieliby pozostać w kontakcie, ale muszą zejść z profilu. W sumie to lepiej bo nie wiadomo ile będą nad tym rozmyślać. Teoretycznie jest jeszcze szansa, ale ja mam jakieś dziwne przeczucie, że nic z tego nie będzie. Kolejna rodzina, która w razie zmiany planów/decyzji się skontaktuje. 

A teraz pora na kolejny match:



Lokalizacja: Stan Waszyngton
Dzieci: chłopcy 2 i 4 lata

Hmmm, po pierwsze to Waszyngton. Niby Seattle, duże miasto, ładnie pokazane w Chirurgach :p. Tylko, że ta rodzina mieszka jakieś 50 min od Seattle (samochodem, bo transportem publicznym 2 h, tak pokazuje google maps). Piszą, że do najbliższego miasta jest 5 min, ale google twierdzą, że 15. Poza tym to miasto wielkości Kielc, no dobra większe, ale ma taką samą liczbę ludności. Poza tym dwójka małych dzieci. Jeszcze jedno ok, ale dwójka? Pomijając fakt, że nie mam doświadczenia z 2 - latkami praktycznie żadnego. Jeszcze 4, 5 lat ok, ale 2 no, nie bardzo. A co do samej rodziny to praca codziennie 8-16.30. Chociaż w sumie jest napisane, że w tym czasie pracuje jeden z rodziców, więc nie wiem czy doliczyli ich czas dojazdu do pracy. Dodatkowo okazjonalnie jakieś 2 h w weekend. W ogólnym rozrachunku wychodzi 44 i pół godziny tygodniowo. Nie wiem jak z samochodem, nic nie jest wspomniane na ten temat. Nie ma curfews. Generalnie jak zobaczyłam wiek dzieci i lokalizacje to od razu byłam na nie. Potem zobaczyłam zdjęcia, których na prawdę mają mnóstwo. Dzieci wyglądają na nich przeuroczo. Tylko niestety ja się obawiam, że nie dałabym rady z dwójką takich małych dzieci. Zobaczymy czy się w ogóle odezwą.

niedziela, 14 czerwca 2015

Match 9

Hości z matrchu 8 w ogóle się nie odezwali, zresztą tak jak przypuszczałam. Dlatego nastała pora na match nr 9.


Lokalizacja: stan Maryland, 20 min od DC
Dzieci: Chłopiec 4 lata

Do tej pory nie mieli au pair, szukają pierwszej. Do tej pory chłopcem zajmowała się niania. Obowiązki to szykowanie chłopca do przedszkola, zawożenie, odbierania, zawożenie na zajęcia dodatkowe. Rodzice wracają z pracy kolo 18, a w szkole jest 9 - 14. Okazjonalnie praca w sobotę rano, do 13, w sumie około 35 h  tygodniowo. Samochód do dyspozycji au pair. Nie ma żadnych limitów, godziny policyjnej itd. Jedynie chcą wiedzieć, gdzie się będzie, bo po prostu będą się martwić. Jedyny minus jest taki, że najchętniej chcieli by kogoś na sierpień, przed rozpoczęciem szkoły. Ja teoretycznie mam wpisany termin październik, ale najbardziej terminowo ogranicza mnie wesele koleżanki, które jest 29 sierpnia. Więc mogłabym przyjechać koło 7 września, żeby się jeszcze ogarnąć po tej imprezie :p.
Jestem już po rozmowie z HM i jestem bardzo pozytywnie nastawiona. Zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie. Co myślicie o tym matchu?

czwartek, 11 czerwca 2015

Match 8

Długo nie pisałam. Związane to było z tym, że po pierwsze za dużo się nie działo, a po drugie ostatnio wracam z pracy i nic mi się nie chcę. Najchętniej po powrocie do domu bym coś zjadła i poszła spać, ewentualnie coś obejrzała. Nawet nie chce mi się brać za żadne książki. Trzeba coś z tym zrobić bo nie jest dobrze.

A co do spraw związanych z au pair. W ostatniej notce pisałam, że w niedziele (31 maja) miałam rozmawiać z rodziną z SF. Niestety do tej rozmowy nigdy nie doszło. Dostałam od nich maila, że niestety coś im wypadło i nie mogą wtedy rozmawiać. Stwierdziłam, no ok, w sumie każdemu może się zdarzyć. Następnego dnia dostałam od nich maila, że już znaleźli au pair. A dokładniej, że wymienią się swoimi au pair z rodziną ze wschodniego wybrzeża, ale jeśli ich plan nie wyjdzie to się odezwą. Szkoda tylko, że nie mogłam ich poznać. Chociaż wtedy mogłabym bardziej żałować, że mnie nie wybrali.

Potem nastał czas wkurzania się na rodzinę z CT. Po czwartkowej rozmowie, wysłałam w piątek rano hostce moje dodatkowe pytania. I od tej chwwili zapadła cisza, a oni cały czas siedzieli mi na profilu. W rozmowie powiedziała, że mają rozmawiać z jeszcze jedną au pair i się odezwą, a tu nic. No ileż można. Stwierdziłam, jak nic się nie zmieni to w piątek zadzwonie do agencji żeby ich pośpieszyli. Po czym dostałam od nich maila w środę, że nie odpisywali ponieważ mój mail wylądował w spamie. Host mama odpowiedziała na wszystkie moje pytania i nawet pomyślałam, że może odniosłam złe pierwsze wrażenie. Że mogą być na prawdę fajną rodziną. Od razu w ty mailu napisałam czy możemy porozmawiać w czwartek w nocy na skype. Czy ja tylko mam wrażenie, że to było niepoważne z ich strony? Spoko możemy się umówić na skype, ale nie z dnia na dzień. Ja mam swoje życie, swoje plany (akurat w czwartek szłam na grilla do znajomych - zaplanowane jakieś 3 tygodnie wcześniej, a w piątek na 6.00 do pracy). Odpisałam, że mi przzykro i wtedy nie mogę, ale jeśli chcą możemy porozmawiać w sobotę. Potem automatycznie po tygodniu match zniknął, zmatchowali się ze mną znowu na 48h, ale nic w tym czasie się nie odezwali. W sobotę całkowicie zeszli z profilu, a w niedziele dostałam maila, że wybrali inną au pair. Jestem zła, że zmarnowali tyle mojego czasu, a tak na prawdę nic się nie działo. Nie rozmawialiśmy na skype ani przez maila.

Czas jednak zostawić to co było za sobą i optymistycznie patrzeć w przyszłość, bo od wtorku mam match nr 8.

Match 8


Lokalizacja: Ohio, 15 min do Columbus
Host Parents: Oboje pracują w Medical/Healthcare Field
Dzieci: dwóch chłopców 10 i 7 lat.

Generalnie nie ma listu, zdjęć, schedule. W ogóle niewiele jest. Jest opis typowego dnia tygodnia. Pobudka godzina 6.00, szykowanie chłopców do szkoły. Od jakiejś 8.00 wolne, koło 14 należy dzieci odebrać, pozawozić na dodatkowe zajęcia, dać obiad itd, kolo 19 wracają rodzice do domu. Jest także napisane, że mają samochód specjalnie dla au pair. Piszą, że są bardzo zadowoleni z programu, lubią spędzać ze swoimi au pair także wolny czas. Niby wszystko ładnie, pięknie, ale mają również napisane, że chcą au pair z wyższym wykształceniem lub nającą doświadczenie w pracy edukacyjnej z dziećmi, ich rozwojem. Dlatego mam wrażenie, że w ogóle do mnie nie napiszą. Poza tym Ohio? Co myślicie o tym stanie? Ja jakoś nie jestem wybredna jeśli chodzi o lokalizację, ale mam wrażenie, że stamtąd to wszędzie daleko.